OIPiP w Elblągu - prośba o pomoc dla 9-letniej Julii
zwraca się z ogromną prośbą o pomoc na leczenie operacyjne
córki koleżanki pielęgniarki
https://www.siepomaga.pl/julia-pawlukowska
Opis zbiórki
Julia walczy z glejakiem włosowatokomórkowym, zlokalizowanym na pniu mózgu i rdzeniu szyjnym. Szansą na dobre funkcjonowanie i jakość życia jest OPERACJA w Niemczech w uniwersyteckiej klinice w Tubingen. Termin operacji mamy wyznaczony na początek kwietnia… Mamy bardzo mało czasu, a guz cały czas rośnie... Prosimy, pomóżcie nam uratować naszą córeczkę!
Julia to mądra i ciekawa świata dziewczynka, która uwielbia podróże i bardzo kocha zwierzęta. Jej uśmiech sprawia, że nie widać ciężkiej choroby, z którą się zmaga. Ma dopiero 9 lat, a już musiała się zmierzyć z tak potężnym przeciwnikiem, jakim jest guz mózgu, który zmienił wszystko. Zabrał radość, dzieciństwo, a dał strach i niepewność jutra… Jednak my, jej rodzice, i Julia, jesteśmy zmotywowani do walki! Prosimy o pomoc, bo mamy bardzo mało czasu, by zgromadzić ogromną kwotę!
W lipcu 2019 w wieku 6 lat Julia przeszła skomplikowaną operację w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, w wyniku której częściowo usunięto guz pnia mózgu i rdzenia szyjnego. Po operacji był bardzo trudny czas dla całej rodziny, nieprzespane noce Julii z powodu zaburzeń, które powstały po operacji, wiele cierpienia, problem z widzeniem, zez oka prawego, słaba koordynacja ruchowa. Powolutku małymi krokami odzyskiwaliśmy stracony czas… Po 3 miesiącach udało się osiągnąć cel, Julia zaczęła odzyskiwać siły, uśmiech, energię, powróciła do szkoły…
Niestety po operacji w lutym 2020 guz zaczął dawać ponownie objawy neurologiczne i odrastał, w wyniku czego decyzją lekarzy, Julia przeszła 1,5 roczne leczenie chemioterapią w Warszawie. Leczenie było ciężkie, wyczerpujące, a także psychicznie trudne. Jednak najważniejsze, było to, że zatrzymało guza…
Niestety, po zaledwie kilkunastu miesiącach stabilizacji, badanie rezonansem z dnia 14.07.2022 roku wykazało wznowę i wzrost guza, lekarze zdecydowali o obserwacji i żyliśmy z nadzieją, że guz sam się zatrzyma, że przestanie rosnąć... Kolejne badanie po kilku miesiącach pokazało dalszy wzrost guza, tym razem znowu czekanie w stresie do kolejnego rezonansu, aż do stycznia tego roku, gdzie dowiedzieliśmy się, że guz rośnie jeszcze szybciej.
Nasza nadzieja została odebrana i musimy zdecydować się na leczenie... Rozpoczęliśmy konsultacje, które zajęły ponad miesiąc… Neurochirurdzy w Polsce uważają, że są w stanie wyciąć niewielką część guza, a ryzyko powikłań jest bardzo wysokie, dlatego przypadek Julii skonsultował ze specjalistą w Tubingen w Niemczech, który uznał, że gotów jest podjąć się operacji, przy wsparciu najnowocześniejszego rezonansu śródoperacyjnego! Operacja jest ryzykowna, ale jest najlepszą metodą leczenia tego typu guzów.
Operacja jest konieczna, ponieważ guz jest ciągle aktywny oraz powiększyła się torbiel przy nim, która dodatkowo uciska rdzeń. Mamy nadzieję, że bezpiecznie dotrwamy do terminu operacji na początku kwietnia...
Stanęliśmy przed trudną decyzją, ale podjęliśmy ją – jeśli Julia ma szansę wrócić do pełni zdrowia, mamy szansę zatrzymać wzrost guza, to musimy tę szansę wykorzystać...
Dla nas czas się zatrzymał – wszystkie zegary przestały bić. Potrzebujemy pomocy, by ratować nasze dziecko. O tę pomoc błagamy znów Ciebie – człowieka, który spojrzał w oczy naszej córeczki, piękne oczy, które proszą dzisiaj o ratunek…
Rodzice
*Kwota zbiórki jest szacunkowa.
➤ Wesprzyj zbiórkę Julki poprzez LICYTACJE NA FACEBOOK'U